Podobno moda na niepalenie (ja uważam, że bardziej na gnębienie palaczy) zagościła w Polsce już ładnych parę lat temu jednak mi skutecznie udawało się jej nie ulec. Niestety i na mnie przyszła pora... Nie mogę palić w knajpie, restauracji, przystanku, pracy i szkole. Ciągle słyszę, że papierosy śmierdzą (a ja razem z nimi), że to niezdrowe, głupie i ostatecznie strasznie drogie. Po długich namysłach postanowiłam pójść za rozwojem techniki i kupiłam e-papierosa. Skusiły mnie różne smaki liquidów i w sumie ekonomia też zrobiła swoje. Po miesiącu "palenia" szczerze mogę powiedzieć, że jest to niesamowicie wygodne, w zupełności zaspokaja moją potrzebę nikotyny, jest znacznie tańsze i przynajmniej nikt mi nie mówi, że śmierdzę. Ogromny plus jest taki, ze mogę palić praktycznie wszędzie. Nie muszę wychodzić "na dymka" w deszczową, zimną noc z knajpy w otoczeniu kilku niemrawych pijaków:) Minus jest jednak taki, że to nie to samo... I nic tego nie zmieni. E-papieros nie jest w stanie oddać nawet 1/10 przyjemności jaką daje zwykły papierosek:)
Jednak mimo tego ogromnego mankamentu szczerze polecam. Zwłaszcza osobom, które palą dość sporo, a nie chcą wydawać dużo pieniędzy. Do kupienia są próbki (ok 20 zł), które odpowiadają mniej- więcej 30 papierosom.
Niepalenie jest fajne!
OdpowiedzUsuńAle dym z e-papierosa śmierdzi jak palone krakersy :) haha
OdpowiedzUsuńTak, tak Dean jest piękny, ale Sammy też niczego sobie :D
nie palę i nie zamierzam ;/ fuuu (bez obrazy dla palacych)
OdpowiedzUsuńnie palę, ale nie mam nic przeciwko temu ;)
OdpowiedzUsuń