Najwyższy czas pożegnać się z typowo letnimi ubraniami i zacząć zaopatrywać się w swetry. Problem pojawia się w kwestii obuwia, zawsze mam z tym problem. Na baletki już za zimno (straszny ze mnie zmarzluch) a na kozaki jeszcze za wcześnie.
Razem z N. zaopatrzyłyśmy się w wysokie jazzówki. Są to idealne przejściówki, wygodne ale jednak klasyczne. W nowym sezonie obowiązuje trend "na chłopczycę" więc z jazzowkami utrafiłyśmy akurat :)
N. wybrała czarne z "kołnierzem"
Mi spodobały się gładkie jasno beżowe.
Jutro zaprezentuje stylizacje z nowymi butami :)
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Natalkowe najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńObie pary bardzo ładne
Usuń