http://www.i-perfumeria.pl/product/image/7148/8w1.jpg |
Powiem szczerze, że nie wiem co myśleć. Nasłuchałam się opinii o tym jak cudowna jest odżywka do paznokci Eveline 8w1. Jak głosi napis na opakowaniu "wiele problemów jedno rozwiązanie". To 8 to trochę przegięcie, bo jak dla mnie kruche i łamliwe albo cienkie i miękkie to to samo. Trzy problemy z listy można skreślić więc właściwie 5w1. Odżywkę zakupiłam, stosuje jak kazali (mniej więcej) i rzeczywiście wydaje mi się, że paznokcie mam twardsze.
Aż tu nagle docierają do mnie słuchy, że odżywka nie pomaga, a szkodzi! Po jakimś czasie użytkowania paznokcie stają się jeszcze bardziej słabe i zniszczone niż przed kuracją, łamią się rozdwajają, szczypią skórki dookoła paznokcia, a nawet można się nabawić onycholizy (czyli odwarstwiania się płytki paznokcia od powierzchni palca).
Wszystkie te skutki uboczne przypisywane są formaldehydowi (aldehyd mrówkowy). To gaz o charakterystycznej woni i trucizna. W przemyśle kosmetycznym jest używany jaki substancja konserwująca, zapobiegająca rozwójowi mikroorganizmów w czasie przechowywania produktu.
"Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Znajduje się na liście substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonej ilości, zakresie i warunkach stosowania. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi: produkty do utwardzania paznokci - do 5%." (www.kosmopedia.org)
Z tego co zrozumiałam utwardzacze do paznokci zawierają tą substancje (nie wiem czy wszystkie postaram się to sprawdzić). Eveline zawiera 2% i jest to napisane, a nawet żeby przed użyciem zabezpieczyć skórki kremem lub oliwką.
I co o tym sądzić?
A.
Hmm z tego co slyszalam jest to bardzo dobra odzywka :) jednak sama nie korzystalam, więc nie gwarantuje zadowolenia :) nie wiem tez jak producent zaleca ja stosować. Mi kosmetyczka mówiła, ze najlepiej przez 4 dni malować warstwa na warstwę, a po 4 dniach zmyc i od początku :) S. ;)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak zaczną Ci paznokcie odpadać:P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to nie nastąpi choć mam zamiar nadal używać tej odżywki, tylko może trochę rzadziej.
UsuńMoże lepiej nie ryzykować? Ja bym się chyba bała teraz.
OdpowiedzUsuń