Żabi król

Harry pochodzi z zamożnej rodziny, ale nie zostaje prawnikiem, tak jak sobie tego życzy ojciec, przez co traci jego wsparcie, głównie finansowe. Stara się wyżyć za marną pensje asystenta redaktora i spełnić swoje marzenie o awansie i napisaniu powieści. Nie bardzo mu się to jednak udaje. Ma długi, problem z alkoholem i higieną osobistą, nie potrafi przestać zdradzać Evie choć ją kocha, ale tego też nie umie jej powiedzieć. Nie jest zadowolony z tego co robi, ale ma nadzieję, że Judith (kobieta, z którą zdradza Evie) zapewni mu awans i wtedy będzie mógł być uczciwy.

http://czytelnia.onet.pl/_i/ksiazki/z/zabi_krol12.jpg

Opowieść o człowieku, którego życie to równia pochyła, a każdy jego ruch nieuchronnie zbliża go na samo dno. Poczucie beznadziejności i niemocy towarzyszy mu w każdej chwili. I mi też kiedy to czytałam. Po raz pierwszy było mi żal nie tylko Evie, zakochanej, zdradzanej kobiety, która czekała aż jej mężczyzna się zmieni. Ale też Harrego, który zaczyna rozumieć wszystko za późno.

Mimo całej beznadziejności i szarości, która przewija się w tej książce jest ona również bardzo motywująca i podnosząca na duchu. Mieszanka emocji, czyli to co w książkach uwielbiam. A zakończenie, tak istotne w każdej historii, które potrafi zepsuć całość? Tutaj jest idealne.

"Prawdziwym cliche, Harry, jest tak bać się miłości, żeby ją stracić."

Daje 9/10 i naprawdę polecam.

A.