Krem Nivea na dzień i na noc

Kremów do twarzy i ciała jest cała masa. Po Waszych komentarzach wiem, że wiele z Was lubi Ziaję. Ja też uwielbiam kosmetyki tej firmy. Jednak kremem mojego dzieciństwa (o ile można tak powiedzieć?) jest Nivea. Kiedyś biało-granatowe opakowanie, charakterystyczny zapach i konsystencja. Pamiętam, że wszystkie rany i zadrapania moja mama smarował mi właśnie tym kremem. W związku z tym mam ogromny sentyment do tej marki i chętnie do niej wracam.

Mam kilka ulubionych kremów, które służą mi do codziennej pielęgnacji twarzy. Ziaja oliwkowa, i masło kakaowe oraz Nivea Classic (tak naprawdę to używam ich do pielęgnacji wszystkiego: dłoni, twarzy, a nawet stóp). Jednak wszystkie te kremy mają dość gęstą konsystencję, są tłuste i ciężkie. Postanowiłam więc zmienić co nie co i zdecydowałam się na dwa kremy przeznaczone zdecydowanie tylko do delikatnej skóry twarzy.  I tak w mojej kosmetyczce znalazł się Nivea aqua effect Odświeżający krem nawilżający na dzień i z tej samej serii Regenerujący krem na noc.

 

  

Obydwa pachną tak jak Nivea, no może troszkę łagodniej. Krem na dzień ma bardzo lekką, delikatną konsystencję. U mnie sprawdził się idealnie. Skóra jest miła w dotyku, aksamitna, nawilżona. Bardzo dobrze nadaje się pod podkład. Krem na noc ma znacznie gęstszą formułę, ale mimo to rozprowadza się dobrze, rano twarz jest wypoczęta.

Obydwa kremy zdecydowanie spełniają swoją rolę- czyli intensywnie nawilżają i  pozostawiają skórę delikatną, bez podrażnień. Jakość jest w 100% adekwatna do ceny (ok 15 zł za słoiczek). Czy polecam? Myślę, że raczej tak... choć jakiejś rewelacji nie ma. Może to kwestia tego, że za dużo się spodziewałam po tych kremach.