Wszystkich, dla których temperatura poniżej zera to dramat. Wszystkich, którzy zimą jeżdżąc komunikacją miejską (często nieogrzewaną, często nieszczelną i jakże często w tym okresie spóźnioną) zamarzają na kość. Wszystkich, których nawet dwie pary skarpet nie ratują przed odmrożeniem stóp. Doskonale was rozumiem.
W całym swoim życiu nie miałam butów, w których byłoby mi ciepło i które by mi nie przemakały jednocześnie. Dwie rzeczy, których wymagam od butów i przez 24 lata nie znalazłam takich. Poważnie?! Czy w tym kraju, na tym świecie, w tej galaktyce nie ma butów dla mnie! Nie pomagały wkładki, dwie pary skarpet, mocno ocieplane buty zawsze jest mi zimno w stopy, a jak buty w dodatku przemokną? Dramat do sześcianu.
W końcu powiedziałam basta! To nic, że kosztują dużo za dużo chcę emu i będę je miała.
I mam :)
Właśnie dzisiaj do mnie dotarły, nie emu a ukala by emu, czyli właściwie to samo. W każdym razie z wełny merynosów. Jeżeli one, tak zachwalane przez wszystkich, nie ogrzeją moich zimnych stóp to ja już nie wiem co zdoła to zrobić.
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uprzedzam że przemakają. To przecież nie skóra więc nie odepchnie wody, lecz ja wsiąknie. Jedynym plusem jest to, że w nich jest najcieplej.
OdpowiedzUsuńWażne żeby było mi ciepło :) choć słyszałam, że podobno nie przemakają. Wszystko się okaże.
OdpowiedzUsuńA ja sobie kupiłam dziś oficerki :) Wysokie, ciepłe i teraz żadna zima nam nie straszna!
OdpowiedzUsuńAle boskie ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno ogrzeją!:) są piękne jak wszystkie inne:D
OdpowiedzUsuńemu najcieplejsze najwygodniejsze bucisze ever!daj znac czy te oryginalne nie przemakaja?;)
OdpowiedzUsuńswietne ;)
OdpowiedzUsuńoo fajne są!:)
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, ale jakoś nie mam przekonania do tego typu butów ;)
OdpowiedzUsuńTotalnie Ci ich zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę tych butów, wyklądają naprawdę kiepsko...
OdpowiedzUsuń