Cienie by H&M

Ostatnio mogliście dowiedzieć się jakich kolorowych kosmetyków używa A. Trochę mnie to natchnęło i postanowiłam zrobić przegląd swojej kosmetyczki- jak się okazało znalazłam tam całkiem ciekawe rzeczy:)

 

Jakiś czas temu dostałam od siostry paletę cieni z H&M. Paleta zawiera sporo różnych cieni; zarówno matowe jak i błyszczące. Kolory są stonowane- czyli takie jak lubię najbardziej. Fiolety, brązy, złota i szarości. Dodatkowo w zestawie znalazły się dwa pędzelki do nakładania cieni na powiekę. Jednak mimo tych wszystkich zalet taka paletka ma jeden minus- cienie są dość twarde przez co trzeba trochę się namęczyć aby zaaplikować je na powiekę. O wiele lepiej nakłada je się "na mokro". Jednak tą początkową "męczarnię" stanowczo rekompensuje trwałość koloru. Bez bazy, ani innych utrwalaczy spokojnie kolor utrzymuje się ok 8 godzin

.

Oprócz cieni z H&M znalazłam w kosmetyczce różowy cień rimmel- nie mam pojęcia dlaczego zdecydowałam się na kupno tak ostrego, świńskiego różu, ale być może wtedy miało to jakiś głębszy sens.
Znalazłam też cienie Chic (Pepco), które są w odcieniach kremu i beżu- używam ich na co dzień. Są bardzo naturalne, a ich trwałość też jest całkiem niezła. Ostatni kolorowy kosmetyk jaki wyszperałam z czeluści kosmetyczki to srebrno-szary cień do powiek Butterfly. Nie mam bladego pojęcia skąd go mam- prawdopodobnie z jakiejś wyprzedaży w drogerii typu Rossmann, albo dostałam go w prezencie. Jest bardzo błyszczący-doskonale nadaje się na wieczorne wyjście. Zwłaszcza, że kolory idealnie pasują do makijażu typu smooky eyes.