Ostatnio zwariowałam na punkcie kawy mrożonej.
www.national-geographic.pl |
Chciałam, żeby było trochę inaczej niż zwykle i zamiast używać zwykłych kostek lodu postanowiłam zamrozić bezpośrednio kawę. Najpierw zaparzyłam dość mocny, słodki napar, który zamknęłam w pojemniku na lód i wstawiłam na 2 dni do zamrażarki. Następnie taką kawuchę wrzuciłam do wysokiej szklanki i zalałam zimnym mlekiem.
Wygląda całkiem fajnie, ale ma jeden mały minus trzeba odczekać kilka minut zanim zacznie się pić inaczej pijemy jedynie mleko:)
fajny pomysł albo można zrobić espresso i dać kostki , bo mało kofeiny ma mrożona zależy jak robimy :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysl :)
OdpowiedzUsuńklaudmen.blogspot.com
uwielbiam mrożoną kawusię :)
OdpowiedzUsuńJa bym zalała te kostki kremowym likierem. Hmmm.... Chyba nawet tak zrobię! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kawe w kazdej postaci
OdpowiedzUsuńMniam ! *o*
OdpowiedzUsuńja za normalną kawą nie przepadam, ale mrożoną kocham :))
OdpowiedzUsuńja kocham mrożoną :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż, bardzo mi na tym zależy :) http://ollie-liv.blogspot.com/