Social Icons

.

wtorek, 13 listopada 2012

Silikonowa Piękność


Dzisiaj post o urodzie, a dokładnie o tym jak o nią dbać i przy okazji nie szkodzić samej sobie. Niestety żyjemy w takich, a nie innych czasach kiedy praktycznie cały czas jesteśmy w biegu. Żyjemy szybko i raczej to się nie zmieni (przynajmniej na razie) Kosmetyki, których używamy na co dzień nafaszerowane są po brzegi chemią (oczywiście nie wszystkie). W związku z tym musimy koniecznie wiedzieć czego unikać. Istnieje bowiem "chemia", która nie ma zgubnego wpływu na nasze ciało czy włosy. Ale istnieje także taka, która truje, niszczy i powinnyśmy z niej jak najszybciej zrezygnować.
Więc chciałabym uporządkować trochę naszą (moją) wiedzę o silikonach zawartych w szamponach do włosów! Zacznę od tego dlaczego silikon to zło. Ano dlatego, że oblepia nasze włosy, obciąża je i nie pozwala na odpowiednią penetrację i działanie innych składników odżywczych zawartych w kosmetykach. 




Ich nazwy są niejednokrotnie skomplikowane i trudne, ale na "dzień dobry" wystarczy wiedzieć że należy unikać wszystkich związków o nazwach silicone, siloxane lub methicone.!!!
Silikon działa trochę na zasadzie kremu z filtrem. Na początku tworzy jakby warstwę ochronną na naszych włosach, która sprawia, że kudełki pięknie się układają i są lśniące. Dopiero nieregularnie zmywane i często używane zaczynają stanowić nie lada problem! Bardzo duża zawartość silikonów jest we wszystkich produktach do stylizacji. Jednak nie tylko silikony nam szkodzą- powinnyśmy w szamponach unikać także substancji takich jak: SLS-y, czyli Sodium Laureth Sulfate i Sodium Lauryl Sulfate.  To substancje myjące (detergenty, które mogą uczulać  i podrażniać), które sprawiają, że szampon tak dobrze się pieni.
Oprócz tego musimy (bądź nie) wiedzieć, że silikony dzielą się na te trudno zmywalne, trochę łatwiej zmywalne i niezmywalne. I teraz troszkę dokładniejszy podział (dla chętnych)

Do silikonów trudno zmywalnych (wymagających silnych detergentów) należą:
- simethicone, trimethicone
- cyclomethicone, cyclopentasiloxane, trimethylsilylamodimethicone, trimethylsiloxysilicates

Łatwiej zmywalne (aby je zmyć, wystarczy łagodny szampon):
- amodimethicone, dimethicone, dimethiconol, beheonoxy dimethicone, phenyl trimethicone

Bardzo łatwo zmywalne (rozpuszczalne w wodzie):
- dimethicone copolyol, lauryl methicone copolyol, hydrolyzed wheat protein, hydroxypropyl polysiloxane, PEG-silikony*

Inne silikony, które można spotkać w kosmetykach to silicone rubber, silicone latex, latex, dermafilm, silbar, dimethicream, poly(dimethylsiloxane), good-rite.

Dla mnie ten temat bardzo długo był trochę tajemnicą- dlatego postanowiłam pomóc takim jak ja i jeszcze raz napisać kilka słów o silikonach. Mam nadzieję, że komuś pomogłam.  A tak przy okazji postanowiłam sprawdzić jaki jest mój szampon i oto werdykt.
SLS-y jak najbardziej i no na samym początku składu czyli zapewne występują w dużym stężeniu. No i kilka łatwiej zmywalnych silikonów.  Nie jest najgorzej:)



W napisaniu tego posta inspirowałam się i niezwykle pomocny okazał się blog http://kuferek00.blogspot.com oraz strona derma lab.pl

5 komentarze:

  1. a możesz wymienić kilka marek szamponów, które mają silikony i niekorzystnie wpływają na włosy? co myślisz o Ziaji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli przestaniesz używać szamponów z silikonami włosy staną się matowe i sianowate bo silikon "trzymał je w ryzach" to dzięki niemu włosy są gładkie i nie plączą się. Dopiero jak zmyjemy całą chemię i na nowo odżywimy włosy będą znowu piękne. To trochę skomplikowane i czasochłonne. A co do szamponów to te z Avonu- Advanced Techniques zawierają dość dużo trudno zmywalnych silkonów (trzeba czytać skład), Tiomtei i niektóe z oriflamu. Zapewne jest ich znacznie więcej, ale nie znam składu chemicznego każdego z nich. Za to bez silikonów- czytałam w sieci- jest jakiś szampon Ziaji, ale niestety nie wiem, który i teraz wyszedł nowy Fructis także pozbawiony silikonów:) ale się rozpisałam! oczywiście mam zamiar trochę jeszcze poszperać na ten temat i chyba nawet spróbuję sama kuracji bezsilikonowej za to z regularnym olejowaniem!

      Usuń
  2. tak sama je robie i dzieki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesucjący post.. I znowu się okazuje, że najlepsze są kosmetyki naturalne..:)

    OdpowiedzUsuń