Ostatnio jakaś dziwna siła pcha mnie bardzo mocno w stronę
kuchni. Lubię łoskot garnków obijanych o siebie, cichutkie skwierczenie cebuli
na patelni. Nawet ugniatanie ciasta sprawia mi przyjemność (eh… cóż chyba się
starzeję) … Chciałabym się z Wami podzielić
kilkoma fajnymi pomysłami na ułatwienie i uprzyjemnienie sobie pracy w kuchni.
Oczywiście świeże zioła zawsze wyglądają pięknie na
kuchennych półkach i są bardzo praktyczne, ale cudowne jest także drzewko
pomarańczowe (nie jest aż tak powszechne
jak bazylia czy tymianek w doniczce) i bez większego problemu można je kupić. Jest
urocze i w czasie zakwitania bosko pachnie, a później, aż miło popatrzeć na
maleńkie pomarańczki zwisające z gałęzi.
Ostatnio też kupiłam kawę. Malutki krzew został zasadzony w kubku kawowym. Do zestawu
była nawet łyżeczka.
Jeszcze nie wiem tylko dokładnie jak o nią dbać , ale Internet w końcu wie
wszystko.
Dla mnie osobiście super sprawą jest magnes na noże.
Podpatrzyłam go pierwszy raz w kuchni Nigelli Lawson (o jak kocham jej
programy!) i od raz zapragnęłam mieć taki sam! Jest to o tyle fantastyczne, że
najpotrzebniejsze noże mamy zawsze pod ręką, a po za tym wygląda to bajecznie!
Ostatnio także zupełnie przypadkiem natrafiłam na
przytulające się solniczkę i pieprzniczkę. Od razu atmosfera w kuchni jakaś
taka przyjemniejsza.
I na koniec mój faworyt! Beczułka z akcesoriami do wina. Tak
naprawdę kupiłam ją w zeszłym roku w prezencie znajomym, ale tak strasznie mi
się spodobała, że ją zostawiłam! (wiem, to okropne, ale trudno!) Mamy tam
otwieracz do wina i kapsli, zatyczkę do wina i nalewak! Genialne!
To już koniec kuchennych inspiracji. Mam nadzieję, że w
najbliższym czasie jeszcze coś fajnego trafi w moje ręce – wtedy na pewno Wam o
tym napiszę!